Ach, Ma­mo, Mamo!! Kocha­na mo­ja Mamo! Mam w so­bie ty­le ener­gii dzisiaj, Że nie pot­rze­buje na­wet misia! Roz­piera mnie siła taka, Że nie zjem na­wet lizaka! Po pros­tu mo­je ser­ce się tak raduje, Że nic, a nic nie potrzebuje... Mógłbym góry przenosić, Wys­tar­czy pop­ro­sić... -To idź wyrzuć śmieci. - Cytaty w Butelce

Ach, Ma­mo, Mamo!! Kocha­na mo­ja Mamo! Mam w so­bie ty­le ener­gii dzisiaj, Że nie pot­rze­buje na­wet misia! Roz­piera mnie siła taka, Że nie zjem na­wet lizaka! Po pros­tu mo­je ser­ce się tak raduje, Że nic, a nic nie potrzebuje... Mógłbym góry przenosić, Wys­tar­czy pop­ro­sić... -To idź wyrzuć śmieci.


ach-ma­mo-mamo-kocha­na-mo­ja-mamo-mam-w so­bie-ty­-ener­gii-dzisiaj-Że-nie pot­rze­buje-na­wet-misia-roz­piera-mnie-ła-taka-Że
andreaachma­momamokocha­namo­jamamomamw so­biety­leener­giidzisiajÅenie pot­rze­bujena­wetmisiaroz­pieramniesiÅ‚atakanie zjemlizakapopros­tumo­jeser­ce siÄ™takradujenica nicnie potrzebujemógÅ‚bymgóryprzenosićwys­tar­czypop­ro­sićtoidźwyrzućśmiecikocha­na mo­jamo­ja mamomam w so­biew so­bie ty­lety­le ener­giiener­gii dzisiajÅ»e nie pot­rze­bujenie pot­rze­buje na­wetna­wet misiaroz­piera mniemnie siÅ‚asiÅ‚a takaÅ»e nie zjemnie zjem na­wetna­wet lizakapo pros­tupros­tu mo­jemo­je ser­ce siÄ™ser­ce siÄ™ taktak radujeÅ»e nica nic nie potrzebujenie potrzebuje mógÅ‚bymmógÅ‚bym górygóry przenosićwys­tar­czy pop­ro­sićidź wyrzućwyrzuć Å›miecikocha­na mo­ja mamomam w so­bie ty­lew so­bie ty­le ener­giity­le ener­gii dzisiajÅ»e nie pot­rze­buje na­wetnie pot­rze­buje na­wet misiaroz­piera mnie siÅ‚amnie siÅ‚a takaÅ»e nie zjem na­wetnie zjem na­wet lizakapo pros­tu mo­jepros­tu mo­je ser­ce siÄ™mo­je ser­ce siÄ™ takser­ce siÄ™ tak radujea nic nie potrzebuje mógÅ‚bymnie potrzebuje mógÅ‚bym górymógÅ‚bym góry przenosićidź wyrzuć Å›mieci

Wi­tam Pa­na.. Os­tatnio się mnie Pan py­tał cze­go pot­rze­buję.. Pos­ta­nowiłam pa­nu wyznać.. Pot­rze­buję roz­mo­wy.. Dru­giej oso­by.. Ciepłego uśmiechu Per­liste­go śmiechu Je­go oczu I je­go uścis­ku.. Ka­kałka i kocyka Długiej roz­mo­wy telefonicznej I dużo śmiechu Pot­rze­buję czuć się kocha­na i być kochana Pot­rze­buję słońca, który oświet­li mój dzień i księżyca, który będzie świecił mi nocą. Pot­rze­buję Pana.. Tak, właśnie pana.. -chrupcia
wi­tam-pa­na-os­tatnio ę-mnie-pan-py­ł-cze­go-pot­rze­buję-pos­­nowiłam pa­nu-wyznać-pot­rze­buję-roz­mo­wy-dru­giej

Wi­tam Pa­na.. Os­tatnio się mnie Pan py­tał cze­go pot­rze­buję.. Pos­ta­nowiłam pa­nu wyznać.. Pot­rze­buję roz­mo­wy.. Dru­giej oso­by.. Ciepłego uśmiechu Per­liste­go śmiechu Je­go oczu I je­go uścis­ku.. Ka­kałka i kocyka Długiej roz­mo­wy telefonicznej I dużo śmiechu Pot­rze­buję czuć się kocha­na i być kochana Pot­rze­buję słońca, który oświet­li mój dzień i księżyca, który będzie świecił mi nocą. Pot­rze­buję Pana.. Tak, właśnie pana.. -chrupcia

Pot­rze­buje roz­mo­wy, wspar­cia, pot­rze­buje ra­mion, kocha­nych oczu.. pot­rze­buje, spo­koju, pot­rze­ba mi zain­te­reso­wania ,tros­ki... te­raz chwil­ke... ale ty nie masz cza­su, ale ciebie wkurzam....
pot­rze­buje-roz­mo­wy-wspar­cia-pot­rze­buje-ra­mion-kocha­nych-oczu-pot­rze­buje spo­koju-pot­rze­ba-mi zain­te­reso­wania

Pot­rze­buje roz­mo­wy, wspar­cia, pot­rze­buje ra­mion, kocha­nych oczu.. pot­rze­buje, spo­koju, pot­rze­ba mi zain­te­reso­wania ,tros­ki... te­raz chwil­ke... ale ty nie masz cza­su, ale ciebie wkurzam.... " przep­raszam" poj­de.... niewys­tar­cze...Sa­ma da rade... -DarkHope

Każdy człowiek pot­rze­buje sta­le na­wet pew­nej ilości trosk, cier­pień lub biedy, tak jak okręt pot­rze­buje ba­las­tu, by płynąć pros­to i równo. -Arthur Schopenhauer
każdy-człowiek-pot­rze­buje-sta­-na­wet-pew­nej-iloś-trosk-cier­pień-lub-biedy-tak-jak okręt-pot­rze­buje-ba­las­-by płynąć

Każdy człowiek pot­rze­buje sta­le na­wet pew­nej ilości trosk, cier­pień lub biedy, tak jak okręt pot­rze­buje ba­las­tu, by płynąć pros­to i równo. -Arthur Schopenhauer

Tak krótko to trwa. Tak szyb­ko się kończy. Nie mam cza­su w trak­cie czuć, muszę szyb­ko za­pamięty­wać, aby po­tem móc już w sa­mot­ności wszys­tko po­woli so­bie przy­pomi­nać i każdą chwilę wydłużać we wspom­nieniach o odczuwanie. Roz­kosz, czułość, tros­ka, przy­jaźń te­go pot­rze­buję, te­go pragnę za tym tęsknię do bólu, do gra­nic wytrzymałości. Nie pot­rze­buję spełnienia i miłości, jeśli istnieje. -Matołek
tak-krótko-to trwa-tak szyb­ko ę-kończy-nie mam-cza­su-w trak­cie-czuć-muszę-szyb­ko-za­pamięty­wać-aby po­tem-móc-już

Tak krótko to trwa. Tak szyb­ko się kończy. Nie mam cza­su w trak­cie czuć, muszę szyb­ko za­pamięty­wać, aby po­tem móc już w sa­mot­ności wszys­tko po­woli so­bie przy­pomi­nać i każdą chwilę wydłużać we wspom­nieniach o odczuwanie. Roz­kosz, czułość, tros­ka, przy­jaźń te­go pot­rze­buję, te­go pragnę za tym tęsknię do bólu, do gra­nic wytrzymałości. Nie pot­rze­buję spełnienia i miłości, jeśli istnieje. -Matołek

Kładąc się spać po­myślałem
kładąc ę-spać-po­myśłem-ona-mnie-nie pot­rze­buje-nie pop­ro­-o po­mocy-na­wet-śli-będzie-jej-porzebować-i

Kładąc się spać po­myślałem "ona mnie nie pot­rze­buje, nie pop­ro­si o po­mocy na­wet jeśli będzie jej porzebować" i... zam­knąłem oczy  -Silvidian

Bo­li, gdy wszys­tkie marze­nia spa­dają na dno, bo naj­bliższa Ci oso­ba, sta­ran­nie je niszczy. Na­wet Ty, ma­mo. Jak mam wnieść się w górę i łas­ko­tać niebo, gdy pod­ci­nasz mi skrzydła, mamo? Jak mam żyć bez marzeń, które dają mi szczęście...na­wet niespełnione.... -Breath
bo­li-gdy-wszys­tkie-marze­nia-spa­dają-na dno-bo naj­bliższa-ci oso­ba-sta­ran­nie- niszczy-na­wet-ty-­mo-jak-mam-wnieść ę

Bo­li, gdy wszys­tkie marze­nia spa­dają na dno, bo naj­bliższa Ci oso­ba, sta­ran­nie je niszczy. Na­wet Ty, ma­mo. Jak mam wnieść się w górę i łas­ko­tać niebo, gdy pod­ci­nasz mi skrzydła, mamo? Jak mam żyć bez marzeń, które dają mi szczęście...na­wet niespełnione.... -Breath