<< Poprzedni - Fakt, że nie będziemy razem nie sprawił, że przestałam o tym marzyć. Bo uśmiechem może darzyć mnie milion innych ludzi, ale żaden nie da mi tyle szczęścia, co twój.
Mimo, że odpowiedział "na razie nie, muszę poukładać życie...", to w twoich uszach zabrzmiało to jak: "chyba sobie kpisz, ja z tobą, to jakiś żart, nigdy". - Następny >>
każdego-ranka-budzę ę-z przekonaniem-że dzisiaj-w końcu-odważę ę-mu to powiedzieć-jednak z każdą-kolejną
zielona15każdegorankabudzę sięz przekonaniemże dzisiajw końcuodważę sięmu to powiedziećjednak z każdąkolejnąminutąprzybliżającąmniedo spotkaniaz nimuświadamiamsobieże nie damradytegozrobićnie teraznie dziśnie wiemczegotakbardzo siębojęprzecieżja go wcalenie kochamkażdego rankaranka budzę siębudzę się z przekonaniemże dzisiaj w końcuw końcu odważę sięodważę się mu to powiedziećjednak z każdą kolejnąkolejną minutąprzybliżającą mniemnie do spotkaniado spotkania z nimuświadamiam sobieże nie dam radyrady tegotego zrobićnie wiem czegoczego taktak bardzo siębardzo się bojęja go wcale nie kochamkażdego ranka budzę sięranka budzę się z przekonaniemże dzisiaj w końcu odważę sięw końcu odważę się mu to powiedziećjednak z każdą kolejną minutąprzybliżającą mnie do spotkaniamnie do spotkania z nimże nie dam rady tegorady tego zrobićnie wiem czego takczego tak bardzo siętak bardzo się boję
<< Poprzedni - Fakt, że nie będziemy razem nie sprawił, że przestałam o tym marzyć. Bo uśmiechem może darzyć mnie milion innych ludzi, ale żaden nie da mi tyle szczęścia, co twój.
Mimo, że odpowiedział "na razie nie, muszę poukładać życie...", to w twoich uszach zabrzmiało to jak: "chyba sobie kpisz, ja z tobą, to jakiś żart, nigdy". - Następny >>